top of page

Zawirowania pandemiczne a trzymanie się swojego wyznaczonego kierunku

Zaktualizowano: 27 lut 2022



Za nami prawie 2 lata funkcjonowania w czasach pandemii koronawirusa. Czas trudny, wymagający, zaskakujący, przełomowy. Lata, które niewątpliwie wymusiły na nas dokonanie zmian, przewartościowanie naszego dotychczasowego życia, zweryfikowanie celu, wartości i potrzeb. Być może niektórzy dokonywali tego po raz pierwszy w życiu, może pierwszy raz od dawna, a może dla niektórych to była kolejna zmiana.


Niewątpliwie, przeżyliśmy te 2 lata inaczej niż zwykle. Ja po pierwszym szoku wywołanym ogłoszeniem lockdownu w 2020 roku w marcu zostałam zmuszona dokonać zmiany o 180 stopni. Wybuch pandemii zastał mnie bowiem w sytuacji, gdy miałam zacząć wszystko od nowa – nowa praca po kilku latach nieobecności na rynku zawodowym, wspaniała opiekunka, którą udało mi się znaleźć po długim czasie poszukiwań. Byłam już umówiona by w połowie marca zacząć. I … bach, lockdown, zamykamy szkoły, przedszkola, ludzie się zamykają w domach, pracownicy przechodzą na tryb zdalny. Ja zostałam bez pracy i bez niani. Na początku był strach, szok. Potem gdy te emocje opadły przyszły łzy, złość, frustracja, że cały plan się nie powiódł. Potem jednak zaczęłam się temu przyglądać. Zadałam pytania: CO JA MOGĘ ? oraz NA CO NIE MAM WPŁYWU ? Wzięłam kartkę i zaczęłam pisać. Wyszło, że jednak tak źle nie jest. I stopniowo, krok po kroku swoją przestrzenią zaczęłam zarządzać. Postanowiłam zaplanować swój czas w domu, zamknięta z całą rodziną, ale tak by wynieść z tego korzyści. Zamiast myśleć DLACZEGO MNIE TO SPOTKAŁO? TO NIESPRAWIEDLIWE! JAKA JA JETEM BIEDNA I NIESZCZĘŚLIWA! zaczęłam formułować pozytywne myśli. Za tym poszły miłe uczucia. Zdefiniowałam korzystne dla mnie cele i służące mi działania.


Te 24 miesiące pandemii upłynęły mi zatem pod hasłem: STAWIAM NA SWÓJ ROZWÓJ (i ten osobisty i zawodowy) oraz PRACUJĘ NAD JAKOŚCIĄ RELACJI RODZINNYCH. By siebie wesprzeć zwiększyć swoją skuteczność planowałam w swoim kalendarzu konkretne aktywności. Była zatem przestrzeń na:

  1. ćwiczenia fizyczne

  2. odświeżanie j. angielskiego

  3. studia coachingowe

  4. przebranżowienie się

  5. wgłębianie się w talenty swoje i innych

  6. wspólne czytanie książek z córkami i ich omawianie w obszarze emocji, self-reg, talentów

  7. powrót do gier i zabaw podwórkowych mojego dzieciństwa i uprawianie ich z dziećmi (guma, skakanka, szczur, dwa ognie)


3 wyświetlenia0 komentarzy
bottom of page